4.6.2021
Łucja od najmłodszych lat borykała się z poważnymi problemami ze wzrokiem. Bardzo długo szukała pomocy, niestety bez rezultatu. Operacja, która mogła uratować jej wzrok, wydawała się bardzo skomplikowana i ryzykowna. Ordynator Stodůlka postanowił podjąć to ryzyko, dzięki czemu pacjentka znowu widzi.
Już w dzieciństwie u pani Łucji zdiagnozowano jaskrę, w wyniku powikłań wywołanych tą chorobą przestała widzieć na jedno oko. Mniej więcej dwa lata temu, wzrok zaczął się dalej pogarszać, w wyniku czego całkowicie przestała widzieć. „Jakiś czas temu widziałam jeszcze kolory i rozmyte kształty oraz rozróżniała różnicę między światłem i ciemnością. W tym roku zupełnie przestałam widzieć. Jedyną szansą była operacja. Jednak ponieważ zabieg, który mógł mi pomóc był bardzo skomplikowany, większość lekarzy nie chciała podjąć ryzyka” – wspomina pani Łucja.
Mimo tego, że operacja niosła ze sobą wielkie ryzyko wystąpienia różnych powikłań, pani Łucji nie opuszczała odwaga i pozytywne podejście do sytuacji. „Mówiłam sobie, że gorzej być już nie może, dlatego cieszyłam się, że doszło do operacji. Kiedy ściągnęłam opatrunek, doznałam szoku. Z wrażenia prawie zemdlałam, ponieważ znowu zaczęłam widzieć. Już tydzień po operacji, znowu mogłam jeździć na rowerze, za czym bardzo tęskniłam” – cieszyła się pacjentka.
Podczas operacji, po raz pierwszy na świecie przeprowadzono kapsulotomię przez sztuczną rogówkę za pomocą specjalnego CAPSUlasera. Zabieg składał się z kilku kroków. „Zaczęło się od usunięcia nieprzejrzystej rogówki i przeszczepienia tymczasowej silikonowej sztucznej rogówki. Umożliwiło to uwidocznienie wnętrza oka, w którym znaleziono całkowicie białą zaćmę pęczniejącą – czyli zaćmę w stadium zaawansowanym. Dzięki specjalnemu CAPSUlaserowi, poprzez sztuczna rogówkę udało się usunąć zaćmę i implantować sztuczną soczewkę wewnątrzgałkową. Po dokończeniu operacji zaćmy, została usunięta tymczasowa sztuczna rogówka a w jej miejsce implantowano naturalną rogówkę z banku tkanek. Cały zabieg odbył się wyłącznie w znieczuleniu miejscowym za pomocą kropli” – wyjaśnia ordynator zlinskiego oddziału Kliniki Okulistycznej Gemini.
Od operacji minęły dwa miesiące. Po ostatniej kontroli wynik operacji wydaje się bardzo korzystny. Pani Łucja, jest już nawet w stanie przeczytać powiększone litery na telefonie komórkowym. Pacjentka podziękowała ordynatorowi Stodůlce za to, że znowu może zobaczyć swoją rodzinę i kolegów, a także za jego serdeczne i empatyczne podejście do pacjenta.